"et cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos" J (8,32)







sobota, 30 stycznia 2010

Dziś

Wiem, że ten dzień na pozór będzie taki jak ten wczorajszy, czy ten tydzień temu. Zastanawiam się kiedy ON daje nam wolny wybór, wolną wolę? Czy człowiek jest świadom? Czy to że ON dopuszcza pewne zdarzenia, to jest tylko w jakimś celu? Czy potem ich bieg jest samoistny, czy dalej kierowany przez NIEGO? Dlaczego człowiek ma momenty totalnego rozpadu emocjonalnego? Kiedy życiem zaczyna kierować druga strona, i czy to też ON dopuszcza? Czy ON może stracić kontrolę nad czymkolwiek?
Wierzę, że NIE. Bo myśl, że stracił kontrolę nad moim życiem by mnie zabiła.
Dziś…
Coraz szerzej otwarte są moje oczy.
Coraz lepiej słyszą moje uszy.

1 komentarz:

  1. Podobno wszystko ma swój cel, tylko nie zawsze go dostrzegamy. Niestety droga z Jezusem wymaga pójścia za Nim w ciemno...
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń