"et cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos" J (8,32)







niedziela, 31 stycznia 2010

Przemyślenie 3.

Jak większość ludzi na tym świecie i ja czasem coś sobie postanowię. Trwanie w postanowieniu takowym można podzielić na etapy:
1. Ekscytacja – początkowo pełna energii postanawiam, że będę, że zawsze i że się na pewno uda
2. Zadowolenie – udaje się, więc to ma sens. Trwam, będą owoce.
3. Znudzenie – robię, bo robię, ale po co w zasadzie? Nic to nie daje
4. Frustracja – robię, ale złości w tym więcej niż czegokolwiek innego
5. Zawieszenie – na razie przestanę, może mi przejdzie
6. Rezygnacja – i tak by to nic nie dało.

Szukanie prawdy, to jedno z moich ważniejszych postanowień, jeśli nie najważniejsze. Niestety nie udało się uniknąć etapów opisanych powyżej. Pozytywne jednak jest to , że mimo wszystko można zacząć od początku. Ale jak jest z tą prawdą?
Jeśli okazuje się trudna, okrutna, to czy można mówić o ekscytacji lub zadowoleniu? Jak łatwo w kryzysowym momencie przejść do frustracji, a potem zawiesić się na całe dni, miesiące a czasem lata.
Po zakończeniu zawieszenia można zawsze zacząć od nowa, ale łatwiej jest się zupełnie odciąć.
Jak sobie szumnie postanowiłam, że będę szukać prawdy, nie oczekiwałam że znajdę ją za najbliższym zakrętem.

Ten dzień przyniósł mi JEGO SŁOWO.
Ktoś mi powiedział, że przede wszystkim muszę uwierzyć , że mi się uda wytrwać.
Uwierzyć JEMU. A wszystko inne będzie mi dane.

Szukanie prawdy to jak odśnieżenie lasu. Nie da się szybko przejechać pługiem. Trzeba wytrwale, krok po kroku brnąć w głąb. Po co odśnieżać las? Czy ma to jakiś sens?
Moim zdaniem ma ogromny. Bo każdy z osobna może odśnieżyć własną ścieżkę. I będą tacy, którzy pójdą po cudzych śladach i tacy którzy będą wytrwale sami przez śnieg się przedzierać. Będą też tacy, którzy poczekają aż śnieg się roztopi i pójdą starym szlakiem…
Jeśli postanowią iść wytrwale do NIEGO, nie ważne jaką drogą idą. Ale ważne ile razy wygrali z frustracją, znudzeniem… Jednak jak trudno się nie nudzić gdy śnieg się nie topi, a inni już dawno w drodze?

Ja nie czekam. Ja już wierzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz